czwartek, 26 listopada 2015

Zimo nie nadchodź, czyli jak nie przespać zimy.

Nie wiem czy wy też tak macie, ale ja kiedy nadchodzi zima mam ochotę owinąć się w kołdrę i zapaść w zimowy sen, budząc się dopiero kiedy wiosna na dobre zagości. Niestety jednak nie mam takiej możliwości, chociaż kołderka tak kusi, dlatego muszę sobie radzić w inny sposób. Przetrwać zimę wbrew pozorom nie jest tak łatwo, ponieważ krótki dzień, śnieg, mróz, wzmożone zachorowania; to wszystko sprawia, że stajemy się bardziej przygnębieni, smutni i tym samym miej nam się chce cokolwiek. 
Ja staram się nie tracić ducha w tym czasie i pomimo tej niesprzyjającej aury zrobić coś dla siebie, zadbać nieco lepiej o własne ciało. Wykonuję wtedy szereg zabiegów, które mają poprawić mi nie tylko humor, ale również stan mojej skóry i włosów. W tym roku jednak postanowiłam dodać do tego jeszcze jeden punkt- ćwiczenia. Nie wiem jak z tym wyjdzie, ale jestem dobrej myśli, zauważyłam, że ćwiczenia dają mi dużo satysfakcji i wprawiają w dużo lepszy nastrój, ale to może temat na inny post. Dzisiaj przedstawię wam kilka z moich propozycji na poprawę humoru:


Po pierwsze i najważniejsze to gorąca herbatka, teraz moja ulubioną jest zielona Green Hills, którą łatwo można dostać w Biedronce, gdzie więcej to nie wiem, bo ja zawsze kupuję tam. Jestem zachwycona jej smakiem. Do herbatki oczywiście dobra książka no i może coś słodkiego, ale wiecie z umiarem, w końcu mamy dbać o siebie, jednak chwila przyjemności nam się chyba należy.



Leżeć i pachnieć, pewnie wiele kobiet by tak chciało. No cóż, nie zawsze możemy sobie pozwolić na takie leniuchowanie, ale czasem przecież nie zaszkodzi, w końcu wszystko jest dla ludzi. Ja w zimie uwielbiam ciepłe kąpiele z różnego rodzaju olejkami, czy płynami. Uwielbiam położyć się w wannie i na jakiś czas zapomnieć o wszystkim, jedyne co to rozkoszować się wspaniałym zapachem olejków. Bardzo polecam ten Vintage Body oil Macadamia, wspaniale pachnie, niestety nie wiem gdzie można go dostać, ponieważ przyszedł on do mnie w jednym z pudełeczek beGlossy, ale kiedy mi się skończy to z pewnością będe go szukać, bo jest świetny. Co do Farmony Cosmo to również jestem zachwycona zapachem, cudo! Planet spa na świetny zapach i długo utrzymuje się na skórze, niestety nie nawilża jakoś specjalnie, ale jakoś to przeżyje.


Chyba standardowymi umilaczami czasu są elektroniczne gadżety takie jak tablet czy smartfon. Wstyd się przyznać, ale czasem wydaje mi się, że jestem od nich uzależniona i stanowczo zbyt dużo czasu spędzam przeglądając różne strony internetowe, słuchając muzyki czy oglądając filmiki na yt, od których jestem już kompletnie uzależniona. Ponadto obejrzenie dobrego filmu to też bardzo dobry relaks, ja w takim okresie przedświątecznym uwielbiam oglądać głownie komedie romantyczne, jakoś tak wtedy mi milej na sercu się robi. 

Każdy ma swoje sposoby jak wprawić się w dobry nastrój w ten zimny i niezbyt przyjazny czas, ale gdyby nie zima to nie docenialibyśmy później cieplejszych dni.

A jakie są wasze sposoby na umilenie tej pory roku? Może takie jak moje, a może macie jakieś tam swoje upodobania, z chęcią poczytam w komentarzach.

A na dzisiaj to już tyle.
Trzymajcie się ciepło
Buziaki!

1 komentarz:

  1. Ciepły kocyk, gorąca herbatka, ulubiony seria, to zdecydowanie mój zimowy niezbędnik :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli doceniasz moją prace i chcesz uczynić ją bardziej satysfakcjonującą dla mnie to pozostaw po sobie komentarz, obserwację, jeśli Twój blog okaże się dla mnie również ciekawy, to na pewno się odwdzięczę ;)