czwartek, 9 lipca 2015

Dopełnienie kolekcji kosmetycznej, czyli haul z już nie takim pierwszym wrażeniem

Witam was dzisiaj z moim bardzo spóźnionym haulem zakupowym, ale nie dlatego, że o nim zapomniałam czy coś, tylko dlatego że chciałam aby to nie było takie zwykłe "kupiłam to i to, i pewnie będzie fajne". Nie bardzo lubię coś takiego oglądać/ czytać, więc postanowiłam, że przetestuję nieco te produkty i od razu powiem coś na ich temat, nie jako dogłębną recenzję, bo byłoby to zbyt męczące i długie, ale powiem w kilku zdaniach czy jest ok, czy jednak nie i lepiej wstrzymać się z zakupem. 

Szczerze mówiąc to nie miałam zamiaru już kupować tych produktów, ale chciałam je mieć, powiedzmy, że były na mojej "chciejliście" już od pewnego czasu. Przy okazji promocji na kilka z tych produktów postanowiłam zrobić zakupy, jak to zwykle bywa na spółkę z moją siostrą, no i jeszcze moja mama dodała swoje trzy grosze i wyszło dość pokaźne zamówienie. Ja pokażę tylko swoje zakupy. Także już zaczynajmy.

Pierwszym produktem, który kupiłam była już od dłuższego czasu kusząca mnie paleta czekoladowa od Makeup Revolution. Powiem szczerze, że ochotę miałam na wszystkie trzy, bo wszystkie wyglądają pięknie. Jednak po pierwsze to fundusze mi na to nie pozwalają, a po drugie to po co mi taka liczba cieni skoro na co dzień używam tylko czterech? Więc się powstrzymałam i  wybrałam jedną- Death by Chocolate. Teraz wydaje mi się to bardzo dobrym wyborem. Jeżeli chodzi o jakość cieni to jestem pod wielkim wrażeniem, nic mi się nie osypuje, trzymają się bardzo długo. Jak na paletę za 40 zł to jest po prostu cudo i kompletny must have każdej dziewczyny, która interesuje się makijażem. A jeżeli nawet nie to jako jedyna paleta sprawdzi się wyśmienicie, bo w niej znajdziemy wszystko czego potrzebujemy.


Kolejnym produktem, który zakupiłam z firmy Makeup Revolution jest paleta cieni do brwi. Mówiąc szczerze to kusiła, ale nie byłam do niej w 100% przekonana, bo znalazłam swój cień do brwi w palecie Iconic Pro 2, ale jednak ciekawość wygrała i szkoda mi było tego cienia, bo jest również idealny do mojego załamania powieki stanowczo za szybko znikał z opakowania. Zdecydowałam się na odcień Medium Dark, który w miarę wpasowuje się w moje preferencje brwiowe, ale tylko jeden kolor, ponieważ reszta jest za ciepła, wygląda zimno, ale naniesione na brwi wyglądają czerwono. Pigmentacja nie powala na kolana, ale ja lubię delikatne brwi, chcąc je mocniej podkreślić robię to zwyczajnie na mokro, zwilżając delikatnie pędzel i wtedy jest mocny efekt, więc zadowolona z cienia jestem. Co do wosku zawartego również w paletce to mam mieszane uczucia, ponieważ dziwnie świeci się po nałożeni. 



Postanowiłam sobie również zakupić 2 pędzle, których szczerze brakowało mi w moim zbiorku. Jeden- typu pencil brush, który zawsze przydaje się do dolnej powieki i wewnętrznego kącika oka. Widząc nową firmę- Beauty Crew postanowiłam zaryzykować i kupić pędzelek BCE-10, może jego włosie nie jest tak delikatne jak Hakuro, ale również nie mogę narzekać, bo nie drapie, a produkt nakłada bardzo dobrze. Drugim pędzlem jest podstawowy pędzel każdej makiażystki, czyli MAC 217, ale mnie na niego nie stać, więc zainwestowałam w Hakuro H79- jego kopię, czy też zamiennik, jak kto woli. Ja w tym pędzlu zakochałam się od pierwszego użycia. Nie wiem jak ja bez niego się malowałam. Idealny żeby nanieść cień na całą powiekę, można nim również cienie ładny wyblendować. Ogólnie cudo.

Teraz już ostatnia rzecz i w sumie inicjator całych zakupów, czyli sławna szczotka Tangle Teezer. Wiem, że wszyscy mają, wszyscy kochają, ale ja wciąż byłam sceptyczna. "Przecież jak jest siano z włosów to sianem pozostanie i będzie się źle czesało wszystkim." Zawsze tak mówiłam, ale teraz zmieniam zdanie. Jestem zachwycona tą szczotką. Kupiłam, bo od dawna się na nią czaiłam żeby wypróbować. Przy okazji promocji na nią zakupiłam trzy sztuki: dla siebie, siostry i najmłodszej siostry, która czesanie nienawidzi i teraz uwaga- czesze się sama.


Nie było tego dużo, ale i tak pewnie powstała epopeja, więc jeżeli to czytaliście to dziękuję. Mam nadzieję, że taka forma haulu jest lepsza od standardowego "to jest takie i takie i chyba będzie ok". Przynajmniej mi wydaje się to ciekawsze- dajcie znać. 

Dajcie znać również czy coś posiadacie i jakie jest wasze wrażenie na ten temat. Wszystkie komentarze jak zwykle mile widziane i dające mi wiele radości. 

Ostatnio również zdałam sobie sprawę, z tego iż bardzo zaniedbuję tego bloga, pomimo tego że pisanie dla was sprawia mi tyle przyjemności i działa niezwykle relaksująco, dlatego postanawiam się poprawić i dlatego też obiecuję co najmniej jeden post tygodniowo. Mam nadzieję, że uda mi się to spełnić, a w niedługim czasie dojść do zawrotnej liczby dwóch postów tygodniowo. Jeżeli nie będę spełniać tej obietnicy to macie pełne prawo zdzielić mnie po głowie.

A na dzisiaj już tyle, mam nadzieję, że się podobało i gorąco wszystkich pozdrawiam.
Papa.

P.S.: Jeżeli gdziekolwiek zabrakło literki "j" to bardzo przepraszam, ale ten klawisz mi się psuje i nie zawsze reaguje.

8 komentarzy:

  1. Również posiadam Tangle Teezera i posiadam tę samą opinię! A paleta z Makeup Revolution ma śliczne opakowanie! Zjadłabym! ;)

    http://wmymswieciewitam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten set do brwi, ale nie byłam z niego zadowolona. Za to TT uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiegoś szału to on nie robi, ale jest ok, u mnie się sprawdza. Zastanawiam sie jak ja mogłam żyć bez tej szczotki :D

      Usuń
  3. O nie nie, jeśli zestaw do brwi jest ciepły, to wylatuje z hukiem z mojej wishlisty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam w sobie ciepły nie jest, ale ten najciemniejszy kolor wygląda tak dziwnie czerwono- ceglasto na brwiach, nie podoba mi się. Ja używam tego najjasnieszego i jest ok, ale tylko ten. Ten środkowy jest akiś dziwny i w zyciu nie użyłabym go na brwiach :D

      Usuń
  4. Ta paletka czekoladowa kusi mnie ogromnie! A TT to cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli doceniasz moją prace i chcesz uczynić ją bardziej satysfakcjonującą dla mnie to pozostaw po sobie komentarz, obserwację, jeśli Twój blog okaże się dla mnie również ciekawy, to na pewno się odwdzięczę ;)