poniedziałek, 27 lipca 2015

Regenerum- serum do ciała

Dziś mam dla was nową recenzję. Tym razem będzie to produkt od Regenerum i szczerze to nawet nie wiedziałam, że oni mają coś takiego jak serum do ciała. Cóż za zaskoczenie, kiedy znalazłam je w moim czerwcowym Beglossy (wiem, że nie zrobiłam postu na jego temat, ale przypomniałam sobie o tym dopiero kiedy połowę produktów rozdałam i zaczęłam używać, ups...). Początkowo myślałam, że to dezodorant, dopiero później się przyjrzałam i zobaczyłam co to jest.


Powiem wam szczerze, że produkt bardzo mnie zaskoczył. Nigdy nie miałam nic tej firmy, a recenzje tych produktów raczej  nie są przychylne, na pewno nie te, które ja czytałam. No ale skoro już dostałam to wypróbuję, no i wypróbowałam.

Kiedy wyciśniemy sobie go na ciało to powstaje nam taka pianka.

Bardzo łatwo jest ją wetrzeć w skórę. Co ciekawe, kiedy sobie tak psikamy po skórze to od razu czujemy taki miły chłód, który w gorące dni może być zbawienny. Bardzo łatwa aplikacja, wchłania się błyskawicznie. Cudowny zapach. Ja jestem zakochana w tym produkcie. Jak dla mnie na lato jest idealny.

Niestety minusy też są, na pierwszym miejscu jest cena, bo według karteczki dołączonej do boxa kosztuje ono 28 zł. Co jak co, ale dla mnie jest to zbyt wygórowana cena. No i nawilżenie nie powala jakoś na kolana. Jak na balsam/mleczko czy inny tego typu produkt jest ok, ale jako serum regeneracyjne, nie wiem. Moja skóra nie potrzebuje jakiejś konkretnej regeneracji, ale nie powaliło mnie na kolana.

Jednakże polecam, jeżeli będziecie mieć okazji wypróbować to warto. Nawet dla samej aplikacji, która jest super prosta i szybka.

Mam nadzieję, że pomogłam jeżeli macie ochotę na ten produkt. Dajcie również znać jeśli posiadacie jak się u was sprawdza.

Na dzisiaj już wszystko.
Pozdrawiam.
Papa.

4 komentarze:

Jeśli doceniasz moją prace i chcesz uczynić ją bardziej satysfakcjonującą dla mnie to pozostaw po sobie komentarz, obserwację, jeśli Twój blog okaże się dla mnie również ciekawy, to na pewno się odwdzięczę ;)