środa, 23 grudnia 2015

TOP 5 świątecznych filmów + życzenia

Witajcie kochani! Gorączka przedświąteczna nadal trwa. Zgaduję, że u was jest tak samo, mnóstwo gotowania, sprzątania, ostatnie zakupy, pakowanie prezentów. Ja dzisiaj też mam jeszcze ręce pełne roboty, ale postanowiłam przygotować dla was taki typowo świąteczny post.

Ja w święta oprócz rodzinnej atmosfery i jedzenia (oczywiście), uwielbiam filmy. Świąteczne filmy to coś na co czekam cały rok. Wiem, że w każdy inny dzień roku mogę sobie jakiś włączyć i obejrzeć, jednak to własnie w okresie świąt te filmy nabierają całkiem nowego klimatu i wtedy wydają się być jeszcze piękniejsze. Nie wiem czy wy też tak macie, ale własnie dzięki takim filmom święta są dla mnie cudowne.

No to może już bez zbędnych ceregieli zaczynam moją magiczną piątkę:

1. Może już wiecie albo też nie, nie jestem jakąś fanka polskich filmów, szczególnie tych nowych. Jakoś do mnie nie przemawiają, ale są wyjątki. Właśnie takim wyjątkiem jest film "Listy do M", drugiej części niestety nie było dane mi oglądać, jeszcze, ale pierwsza część uwielbiam. Moim zdaniem najlepsza polska świąteczna komedia. 

"Pięć kobiet i pięciu mężczyzn odkrywa miłość w czasie świąt Bożego Narodzenia."


2. To już produkcja amerykańsko- brytyjska, nieco starszy film, ale nadal piękny i wzruszający "Love Actually", większość pewnie go zna pod polskim tytułem "To właśnie miłość", jednak ja ogółem używam oryginalnych tytułów, a nie tłumaczeń. Natrafiłam na ten film zupełnie przypadkiem, dzięki temu, że uwielbiam Keirę Knightley. Jeżeli spojrzeć na te dwa filmy można by stwierdzić, że twórcy "Listów..." inspirowali się tym właśnie filmem, co nie zmienia faktu, że oba są świetne! 

"Dziesięć historii o miłości, a każda w innym wydaniu."

3. Kolejny fantastyczny film "Holiday", nie pamiętam już kiedy go odkryłam, ale jest to kolejny film, bez którego świat nie będzie.

"Dwie nieznające się kobiety, aby uciec od problemów, postanawiają na święta zamienić się domami. Iris przeprowadza się do słonecznego Los Angeles, a Amanda wyjeżdża na zaśnieżoną angielską wieś."



4. No i kto wyobraża sobie święta bez Bridget? No na pewno nie ja! "Dziennik Bridget Jones", bez niej świąt nie będzie. Czasem się zastanawiam czy pomógłby mi taki dziennik.

"Ekranizacji powieści Helen Fielding. 32-letnia Bridget Jones zaczyna prowadzić intymny dziennik, który pomaga jej odmienić swoje życie."


5. Bez drugiej części przecież by się nie obyło, dlatego moją magiczna piątkę zamyka "Bridget Jones: W pogoni za rozumem". 

"Związek Bridget i Marka Darcy'ego jest bliski kryzysu. Na domiar złego na horyzoncie pojawia się były szef dziewczyny, Daniel Cleaver."

I tak oto przedstawiłam wam pięć propozycji filmowych na święta. Ja na pewno będę oglądać. A wy? Jakie macie plany filmowe na święta? Czy może po prostu tradycyjnie obejrzycie "Kevina...".

Tak więc na koniec chciałabym wam złożyć życzenia świąteczne:

W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia: dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, radości, miło spędzonego czasu z rodziną, miłości no i aby w ten magiczny czas żadne troski nie zepsuły Wam świat. No i oczywiście: żeby wszystko poszło w cycki. 
Kochani! Wspaniałych Świąt Wam życzę!
Buziaki.

A przed Nowym Rokiem i tak się spotkamy, w końcu trzeba ten rok godnie podsumować. Póki co smacznego i papa ;)

4 komentarze:

  1. Ja oglądałam drugą część listów ale jedynka jest dla mnie dużo lepsza. Druga część jakoś mnie zdołowała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam właśnie, że nie porywa, ale tak czy inaczej chcialabym obejrzeć ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam wszystkie świąteczne filmy, które przedstawiłaś, sami moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam w kinie na listy do M2-super film! :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli doceniasz moją prace i chcesz uczynić ją bardziej satysfakcjonującą dla mnie to pozostaw po sobie komentarz, obserwację, jeśli Twój blog okaże się dla mnie również ciekawy, to na pewno się odwdzięczę ;)