Ostatnio postanowiłam założyć sobie subskrypcję pudełka beGLOSSY, wiem że jest to zbędny wydatek i nie zawsze otrzymam to co akurat mi się przyda i będę używać. Jednak bardzo lubię nowości a to pudełko umożliwi mi próbowanie kosmetyków o których nawet nie raz mogę nie mieć pojęcia, więc zaryzykowałam i powiem wam, że jestem zadowolona.
Dziś otrzymałam to pudełko z rano, przyjechał pan i mi je wręczył. Od razu zabrałam się do rozpakowywania. Porobiłam dla was kilka zdjęć. Zapraszam.
Nie lubię różu, ale ten kolor skradł moje serce.
Po zdjęciu pokrywy pudełka moim oczom ukazał się taki widok. Wszystko pięknie zapakowane, że aż szkoda było otwierać. Oprócz ulotki, w której zawarty jest opis produktów, znajduje się również ulotka ze zniżką 30% na całą linie produktów GLOV Hydro Demaquillage.
Przechodząc już do właściwej zawartości:
Najpierw moim oczom ukazała się ogromna maska do twarzy, muszę przyznać że wydaje się być fajnym produktem i na pewno ją wypróbuję w najbliższym czasie.
Kolejno w ręce wpadł mi taki kremik, który mówiąc szczerze pierwszy raz w życiu widzę na oczy. Z opisu wynika, że jest to krem łagodząco-korygujący. Idealny do wrażliwej cery, skłonnej do alergii. Zawiera filtr SPF 30, więc całkiem nieźle. Nie jest to pełnowymiarowy produkt, ale te 15 ml chyba wystarczy żeby wypróbować.
Później w ręce wpadła mi taka szminka w kredce. O tej firmie nigdy nie słyszałam, ale opakowanie skojarzyło mi się od razu z Bobbi Brown. Natomiast szczęka mi opadła, kiedy przeczytałam że ta kredka kosztuje ok. 80 zł.
Później się przeraziłam widząc to opakowanie."Przecież nie będę sobie nic w usta wstrzykiwać! ", ale to ja, musi być nieco dramaturgi, to w cale takie straszne nie jest. Jest to kremik, którym po prostu smarujemy usta. Tak czy siak raczej go nie użyję, bo usta według mnie mam wystarczająco duże.
Chyba najbardziej się ucieszyłam właśnie z tego, ponieważ zawsze chciałam wypróbować, ale jakoś tak nigdy nie kupiłam i teraz mam szansę użyć.
Na koniec zauważyłam bardzo fajny produkt, czyli maskę do włosów. Nie jest to produkt pełnowymiarowy, ale tylko 30 ml. Jednak jestem zadowolona, bo ostatnio staram się bardzo dbać o włosy i szukam odpowiedniej maski/ odżywki, może ta się sprawdzi. Już wiem, że się nie zmarnuje.
Podsumowując, powiem wam że się troszkę obawiałam, że dostanę jakieś dziwne rzeczy, których używać nie będę, a tutaj zaskoczenie. Z 6-ciu produktów nie użyję tylko 1-go, a też on się nie zmarnuje, bo moja siostra powiedziała, że wypróbuje.
Jeżeli chodzi o zawartość to bardzo na plus i już nie mogę doczekać się testowania ich. Mam nadzieje, że kolejne pudełka będą równie ciekawe.
Dzięki za czytanie, pozdrawiam Was serdecznie i do następnego ;)
Papa.
Kredka bardzo ładny kolorek ma :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym kolorze <3
UsuńSzminka w kredce bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńfajne pudełko. najbardziej spodobał mi się krem z filtrem i maska do włosów :)
OdpowiedzUsuń